Ogłoszenie

Zanim zaczniesz:
Pogoda i czas:
O fabule

Załóż Kartę Postaci
Paryż:Lato, Godzina 14:00,temperatura: 25C; słonecznie.
Seiyo:Lato, Godzina 20:00, temperatura: 20C; słonecznie

#31 2013-02-07 16:57:29

 Nanami

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-08-02
Posty: 139
Punktów :   
Imię: Nanami
Nazwisko: Kawasaki
Wiek: 17 lat
Opiekun: -
Przemiana: -

Re: pokój nr 78 [nanami].

- Nie, wręcz przeciwnie. Mam własną łazienkę i mieszkam sama. Nie muszę się martwić - powiedziała z uśmiechem. I tak długo to nie potrwa. Zbliżały się wakacje, a wtedy Nanami będzie się musiała wyprowadzić.
- Ty mi lepiej powiedz, jak u ciebie? - zagadnęła go. Wiedziała, że Ikuto raczej się do takich rozmów nie nadawał, ale jakoś musiała zacząć, by czegokolwiek się od niego dowiedzieć.

Offline

 

#32 2013-02-07 17:06:54

Ikuto

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-08-04
Posty: 205
Punktów :   

Re: pokój nr 78 [nanami].

Zerknął na Nanami. Co by tu powiedzieć...? Co u niego?
"Wiesz, nie jest źle. Mieszkam sobie w bogatym paryskim hotelu z dziewczyną, która chętnie chodziłaby wszędzie nago. Robię jej za niańkę, bo nie umie się nawet sama wykąpać. W sumie to tyle. Na pewno masz lepiej ode mnie"
- Hmm... - zaczął siadając na jej łóżku. Pierwsze lepsze, a jakże wygodne miejsce. Od razu poczuł, jakie jej łóżko jest mięciutkie. Miał pociągi do miękkich miejsc, w których chętnie by...
Nie, to nie pora na spanie, Ikuto!
- W sumie jest dobrze. Skończyłem liceum, jestem po maturze. Nie była taka trudna... poza angielskim - przyznał. Dlaczego na studia muzyczne liczył się angielski? Ikuto nie potrafił tego pojąć. Co prawda w ok. 15 - 20%, ale jednak. Ale! Jeszcze nie wszystko stracone. Najważniejsze są umiejętności, co zapewne wykaże przy egzaminie na studia z instrumentu.
- W Easter powiedzieli, że tutaj mam się zająć wnuczką prezesa, więc jestem - dodał. Zapewne była mocno zdziwiona, jakim cudem trafił do Paryża. Nie wyjechałby przecież sam, bez niczyjej pomocy. Nie miał jak.

Offline

 

#33 2013-02-07 17:10:21

 Nanami

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-08-02
Posty: 139
Punktów :   
Imię: Nanami
Nazwisko: Kawasaki
Wiek: 17 lat
Opiekun: -
Przemiana: -

Re: pokój nr 78 [nanami].

- Na długo tu zostajesz? - spytała. W zasadzie wyłapywała z jego rozmowy tylko to co ją najbardziej ciekawiło. Nie, żeby go nie słuchała, po prostu wiadomość, że ma tu do wykonania konkretne zadanie sprawiła, że wszystko inne jakoś jej z głowy wyleciało. Usiadła obok niego przyglądając się mu. Ikuto od zawsze był bardzo przystojny, podobał się dziewczynom. Ale teraz, gdy wyglądał jeszcze dojrzalej to już chyba osiągnął szczyt.

Offline

 

#34 2013-02-07 17:16:39

Ikuto

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-08-04
Posty: 205
Punktów :   

Re: pokój nr 78 [nanami].

- Jeszcze nie wiem. Mówili coś o zadaniu Hisashi, ale nie zostałem zapoznany ze szczegółami - wzruszył ramionami, patrząc na Nanami. Bardzo uważnie mu się przyglądała, co szybko dostrzegł. Zaciekawione spojrzenie, krótkie, rzeczowe pytania. Nie dziwił jej się, że chce tyle wiedzieć. Sam był bardzo ciekawy jej życia.
- Pewnie odlecimy, gdy już je wykona, cokolwiek to jest. Na pewno nie odlatujemy szybko: mamy rezerwację w hotelu na miesiąc.
Ikuto miał przynajmniej częściową świadomość, że podoba się kobietom. Wiedział, co zrobić, aby zbić kobietę z tropu, inteligentnie z niej zażartować, albo oczarować, jak w przypadku Camille. Nie wiedział jednak, co powinien zrobić teraz. Nie chciał niczego zepsuć. Nie od razu, nie za pierwszym spotkaniem po tylu latach. Za bardzo mu zależało.

Offline

 

#35 2013-02-07 17:20:36

 Nanami

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-08-02
Posty: 139
Punktów :   
Imię: Nanami
Nazwisko: Kawasaki
Wiek: 17 lat
Opiekun: -
Przemiana: -

Re: pokój nr 78 [nanami].

Hisashi... nigdy nie słyszała o dziewczynie o takim imieniu. W każdym razie na pewno nie chodziła do nich do szkoły. Może wcale nie była w ich wieku? Taką miała nadzieję, ale gdyby Hisashi była dzieckiem, daliby jej jakiegoś dorosłego opiekuna, a nie Ikuto.
- A ta... Hisashi... ile ona ma lat? - spytała odwracając wzrok gdzieś na bok, żeby nie widział, jak bardzo jej zależy aby się dowiedzieć. Jeśli Ikuto mieszkał z kimś teraz to chciałaby to wiedzieć.

Offline

 

#36 2013-02-07 17:28:03

Ikuto

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-08-04
Posty: 205
Punktów :   

Re: pokój nr 78 [nanami].

Ikuto podrapał się po głowie. Właściwie nie zapytał jej o to. Ciężko byłoby uwierzyć, że osoba w ich wieku nie umie się samodzielnie umyć czy ubrać, ale faktycznie tak było. Nie dziwił się temu wszystkiemu. Osoba wychowywana w zamknięciu przez sztab laboratoryjny nie mogła mieć inaczej. Dlaczego nie pomyśleli o tym w trakcie?  Im dłużej nad tym myślał, tym odnosił większe wrażenie, że brakuje mu pewnych puzzli, które musi uzupełnić.
Jednak z jej wszystkich danych z dokumentów, wynikało że jest w ich wieku. Jedno było pewne: o Hisashi nie powinien zbyt wiele mówić, skoro sam niewiele wie.
- Siedemnaście - rozsiadł się wygodniej, siadając po turecku. Mógł spokojnie patrzeć na Nanami. Domyślał się, że to dla niej kontrowersyjne. Ikuto mieszka z dziewczyną w swoim wieku... nie potrafi sama się ubrać, chodzi naga po domu albo w jego koszuli, ma niewielki zasób słów i musi kąpać się pod kontrolą granatowłosego. Oraz ma klaustrofobię. Ale to akurat nie było dziwne.
- Generalnie jest w porządku, ale ma swoje dziwactwa... co robi się męczące.
"Określiłeś to nieprawdopodobnie delikatnie, nya."

Offline

 

#37 2013-02-07 17:33:56

 Nanami

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-08-02
Posty: 139
Punktów :   
Imię: Nanami
Nazwisko: Kawasaki
Wiek: 17 lat
Opiekun: -
Przemiana: -

Re: pokój nr 78 [nanami].

- Nie no, w porządku - odparła robiąc gest, jakby chciała powiedzieć "nie mów mi, nie chcę wiedzieć więcej". I chyba rzeczywiście tak było, że nie chciała. Więc Hisashi jest w ich wieku, jest pod opieką Ikuto i mieszkają razem... to tyle w co wiedziała w temacie.

Offline

 

#38 2013-02-07 17:39:11

Ikuto

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-08-04
Posty: 205
Punktów :   

Re: pokój nr 78 [nanami].

Ikuto przeciągnął się, chcąc ukryć swoje zażenowanie tą sytuacją. Wspaniale. Nanami uzna, że pewnie za drzwiami pokoi hotelowych dzieje się coś, czego na pewno nie chciałaby widzieć i automatycznie go skreśli. Od razu go to przygnębiło, ale nie pokazał tego po sobie.
- Tobie nie wrzucili nikogo do pokoju... masz dobrze - pokręcił głową z uśmiechem na twarzy.
- Właśnie. Ta dziewczyna, która Cię tu "wezwała" i jeszcze śledziła mnie w sklepie... przyjaciółka? Bardzo uprzejmie mnie przywitała - zaśmiał się pod nosem.

Offline

 

#39 2013-02-07 17:44:10

 Nanami

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-08-02
Posty: 139
Punktów :   
Imię: Nanami
Nazwisko: Kawasaki
Wiek: 17 lat
Opiekun: -
Przemiana: -

Re: pokój nr 78 [nanami].

Nanami zdobyła się na uśmiech. Domyśliła się, że słowo "uprzejmie" ma tutaj ironiczny charakter.
- Dziwisz jej się? Zobaczyła obcego faceta w moim pokoju. Nic więc dziwnego, że wzięła cię za zboczeńca - zaśmiała się. W sumie, Ikuto nie wyglądał na zboka, za to na pewno sprawiał wrażenie tajemniczego, niegrzecznego chłopca. A Camille zawsze mówiła, że jej się tacy podobają. I lubiła Azjatów. Ze skłonnością Ikuto do dokuczania dziewczynom mogło się to skończyć tylko w jeden sposób...
- Podrywałeś ją, przyznaj się! - nie, nie mówiła tego z pretensją. Raczej ze śmiechem. Ale tego się właśnie po nim spodziewała: że gdy Camille wpadła do pokoju, on ją zauroczył i zniknął, unikając oberwania w twarz.

Offline

 

#40 2013-02-07 17:50:07

Ikuto

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-08-04
Posty: 205
Punktów :   

Re: pokój nr 78 [nanami].

- Tylko się uśmiechnąłem! - zaprotestował.
- Dwa razy, nyan.
- Uśmiechanie się to coś złego? - zerknął wrogo na swoją charę, która w tym momencie powinna być po jego stronie.
- Mało się nie pośliniła na podłodze, nyan.
- To nie moja wina - westchnął cicho. Wrażliwe dziewczyny zazwyczaj tak na niego reagowały, więc Ikuto uznawał takową za normalną. Wzruszył ramionami, jakby było mu obojętne, czy zareagowała tak, czy inaczej. A potem się uśmiechnął w kierunku Nanami... w dokładnie ten sam sposób, co kilka minut wcześniej dla Camille.
- Prawda, Nanami? - zapytał, mając świadomość tego, co teraz robi.

Offline

 

#41 2013-02-07 17:53:13

 Nanami

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-08-02
Posty: 139
Punktów :   
Imię: Nanami
Nazwisko: Kawasaki
Wiek: 17 lat
Opiekun: -
Przemiana: -

Re: pokój nr 78 [nanami].

Od razu serce mocniej jej zabiło. Poczuła, że robi się cała czerwona i aż przygryzła lekko wargę, uciekają wzrokiem. Nie było szans, żeby Ikuto nie zauważył jej reakcji. Kurcze, w ogóle nie była na niego odporna.
- P-Prawda... - odparła niepewnie, starając się nie spojrzeć mu w twarz.

Offline

 

#42 2013-02-07 17:56:52

Ikuto

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-08-04
Posty: 205
Punktów :   

Re: pokój nr 78 [nanami].

Zaśmiał się cicho pod nosem, starając się powstrzymać. W tym momencie udowodnił swoje zdolności w pełni. Z jednej strony się cieszył. Z drugiej nawet nie mógł się normalnie uśmiechnąć, bo każda się śliniła, zamierała, jąkała.
Czasami miał wrażenie, że pochodzi z odległej planety.
- Jesteś śliczna, gdy się wstydzisz.

Offline

 

#43 2013-02-07 18:01:43

 Nanami

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-08-02
Posty: 139
Punktów :   
Imię: Nanami
Nazwisko: Kawasaki
Wiek: 17 lat
Opiekun: -
Przemiana: -

Re: pokój nr 78 [nanami].

Przez te słowa zawstydziła się jeszcze bardziej. Teraz była już kompletnie czerwona. Do tego mówił do takim dorosłym głosem... nie mogła nic poradzić na to, że tak na niego reagowała.
- A ty śliczny, gdy się uśmiechasz.
Nawet nie wiedziała, skąd znalazła odwagę, by mu tak odpowiedzieć. Ale spojrzeć na niego to już nie potrafiła.

Offline

 

#44 2013-02-07 18:08:21

Ikuto

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-08-04
Posty: 205
Punktów :   

Re: pokój nr 78 [nanami].

Ikuto w tym momencie słowa Nanami trochę przygwoździły do muru. Może i ten komplement, który powiedziała, był powszechnie znany, ale niewiele osób mówiło Ikuto takie rzeczy bezpośrednio. Generalnie odkąd odeszła, nie usłyszał tego od nikogo tak szczerze. Praktycznie był sam. Dlatego bardzo ucieszył się z tego powodu, ale nie miał pojęcia, co odpowiedzieć. Zwykłe "dziękuję" nigdy nie było w jego stylu.
Gdy byli młodsi, często udzielali sobie komplementów, dobrych rad, wsparcia, jeżeli było trzeba - krytyki. Bardzo dawno tego nie słyszał. Nic i nikt nie kierował tak jego życiem... jak Nanami.
- Dzięki... - powiedział, oglądając się gdzieś w stronę balkonu. Dalej był uśmiechnięty. To trochę głupie, ale czemu czuł się z lekka czerwony na twarzy?

Offline

 

#45 2013-02-07 18:12:19

 Nanami

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-08-02
Posty: 139
Punktów :   
Imię: Nanami
Nazwisko: Kawasaki
Wiek: 17 lat
Opiekun: -
Przemiana: -

Re: pokój nr 78 [nanami].

Powoli podniosła głowę i uśmiechnęła się. Teraz z kolei on spojrzał gdzieś w bok. Ciekawe, może też się zawstydził?
Nie, raczej nie.
Nie bardzo wiedziała, co powiedzieć, więc po prostu tak siedziała i patrzyła na niego. Zamyśliła się trochę wspominając, jaki Ikuto był jeszcze parę lat temu. Gdy uśmiechnęła się do swoich wspomnień, wyglądała podobnie jak on chwilę temu. Tyle, że nawet nie zdawała sobie z tego sprawy.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi

[ Generated in 0.098 seconds, 9 queries executed ]


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.virkensa.pun.pl www.pokemonmmorpg.pun.pl www.fairytailgame.pun.pl www.angels-and-demons.pun.pl www.entropia.pun.pl