Ogłoszenie

Zanim zaczniesz:
Pogoda i czas:
O fabule

Załóż Kartę Postaci
Paryż:Lato, Godzina 14:00,temperatura: 25C; słonecznie.
Seiyo:Lato, Godzina 20:00, temperatura: 20C; słonecznie

#31 2012-08-30 15:06:31

Alice

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-07-29
Posty: 59
Punktów :   
Imię: Alice
Nazwisko: Larenoth
Wiek: 17 lat
Opiekun: Mina, Hime

Re: Lotnisko.

-Nie mogę się doczekać, kiedy przylecimy. - powiedziała kobieta, nie patrząc już na pasażerów z tyłu. Swoją torebkę dokładnie zamknęła. Spojrzała na męża surowym wzrokiem, bo właśnie próbował coś pochwycić ukradkiem i zjeść.
-Wiem, wiem... - mruknął i ułożył się w pozycji do drzemki. Kobieta za to patrzyła za okno.
"Mam nadzieję, ze Naomi wyszła już z tego odrętwienia. Choć po rozmowie z Alice, wcale się na to nie zapowiadało. Ciekawe czy i tym razem, będzie powitanie w stylu..." - kobieta zasnęła. Na nieszczęście, bądź szczęście, po dłuższej chwili torebka pani spadła na jej fotel, ale gdy tylko staruszka się poruszyła we śnie, torebki nie dało się wyciągnąć lub otworzyć, bez wcześniejszego jej obudzenia.


Zapraszam na bloga: www.medaliony4.blogspot.com

Offline

 

#32 2012-08-30 15:53:18

Ikuto

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-08-04
Posty: 205
Punktów :   

Re: Lotnisko.

I Ikuto po dłuższym czasie zasnął. Sen ukoił jego wątpliwości, nerwy i żołądek. Sen i dalsze jego godziny coraz bardziej pogrążały Ikuto. Nie miał ochoty wstawać. Różne wspaniałe sny pokazywały różne wydarzenia, marzenia, i postaci. W pewnym momencie jego umysł wykreował mu naprawdę prawdziwie wyglądającą Amu, śmiejącą się w jego stronę.

- Znowu zasnął, nya... - mruknął Yoru, gdy tylko, po jakiś dwóch godzinach, wyszedł z jego kieszeni. Sam nie przyznałby się, że zasnął, co to to nie. Na szczęście żaden z pasażerów teoretycznie nie mógł słyszeć piskliwego głosiku zwierzaka.
- I Hisashi chyba też, nya... - chara przechylił głowę, siadając na ramieniu fotela.
"Może uda się teraz zgarnąć tamten zegarek..." pomyślał chara. Zaraz rzucił się rząd przed, próbując znaleźć torebkę tej kobiety. Gdy tylko ją znalazł, zaczął próbować ją otworzyć, co... nie wychodziło mu.
- Zatrzasnęła się, n - nyan... - mruknął pod nosem. Dalsze próby również były bezskuteczne.

Offline

 

#33 2012-08-30 19:52:23

Hisashi

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-08-19
Posty: 95
Punktów :   

Re: Lotnisko.

Hisashi mruknęła cicho przez sen, wiercąc się lekko na siedzeniu.Czas odpoczynku wywoływał w niej mieszane uczucia,miała bardzo realistyczne marzenia senne jednak mało z nich rozumiała, czasami wzbudzały niepokój, innym razem sprawiały że jej pani z ledwoscią wypychała ją z łóżka. Teraz dziewczyna była spokojna, znajdowała się w jasnym, pustym pokoju.Nie potrafiła okrelic gdzie znajdują się sciany czy drzwi, ale czuła ze pomieszczenie jest ogromne.Szarooka powędrowała wzrokiem na dół,na zimnej podłodze wyraźnie rysował się jej cień, dzięki temu wiedziała gdzie znajduje się źródło swiatła ale to jej nie pomagało...z resztą, była zbyt zajęta węszeniem. Pokój był wypełniony tą nieokresloną wonią, jaką przywiodła za sobą para staruszków. Drażniła lekko jej nos ale była przyjemna i działała na dziewczynę kojąco. Pamiętała ten zapach, nie spotkała się z nim w laboratorium ale ta nuta na zawsze zapadła w jej pamięć.Tak, na pewno.Czuła to wiele razy...ale gdzie? Nie mogła tego zrozumieć, próbowała przejrzeć wszystkie swoje wspomnienia jakie zebrała, ale nie przyniosło to żadnego efektu.
Hisashi powoli zaczęła opuszczać swiat snu. Kiedy była już tak blisko, jeszcze chwila i może się dowiedzieć. Ten zapach...ten zapach to...
Terpentyna.
Dziewczyna uchyliła ciężkie powieki, czuła że spała przez długi czas, ale leki powinny działać dłużej. Przeciągnęła się próbując rozruszać zastałe mięśnie po czym zerknęła na bok by zobaczyć jak radził sobie jej opiekun. Spał, ale wszystko było z nim w porządku, jego puls wrócił do normy. Tylko gdzie się podział kot?

Ostatnio edytowany przez Hisashi (2012-08-31 01:35:31)

Offline

 

#34 2012-08-31 10:07:18

Alice

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-07-29
Posty: 59
Punktów :   
Imię: Alice
Nazwisko: Larenoth
Wiek: 17 lat
Opiekun: Mina, Hime

Re: Lotnisko.

Kobieta przewróciła się na drugi bok, przy okazji przygniatając charę kota do siedzenia i torebki. Na szczęście nie tak by się udusił, ale tak, że nie mógł się uwolnić. Starszy pan obudził się już i gdy tylko zobaczył, że jego żona śpi, zamówił sobie kilka lekkostrawnych przekąsek i herbatę. Z pobożnym uśmiechem na ustach, zaczął wszystko pałaszować. Zajęło mu to około.... 2 minut, co było jego rekordem. Jeszcze nigdy nie zjadł całego talerzyka kanapek w takim czasie. Potem gdy jego zmysł "głodu" został zaspokojony, zaczął się rozglądać na wszystkie strony. Wyglądał odrobinkę jak duże dziecko.

Ostatnio edytowany przez Alice (2012-08-31 13:30:16)


Zapraszam na bloga: www.medaliony4.blogspot.com

Offline

 

#35 2012-08-31 10:19:06

Ikuto

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-08-04
Posty: 205
Punktów :   

Re: Lotnisko.

- Nyaaa! - zapiszczał biedny kotek. Nie mógł nic zrobić, zatrzaśnięty między torebką a siedzeniem.
- P - pu - puszczaj, nyan... - zapiszczał kocurek, próbując się wydostać z zatrzaśnięcia tej kobiety. Niestety, nic to nie dawało. Yoru spojrzał na tego mężczyznę uważnie. Zaczął unosić torebkę w taki sposób, jakby chciał ją ukraść. Może zauważy to, zabierze ją, a on będzie miał większe szanse na wydostanie się. Takie żywił nadzieje.

Offline

 

#36 2012-08-31 13:29:42

Alice

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-07-29
Posty: 59
Punktów :   
Imię: Alice
Nazwisko: Larenoth
Wiek: 17 lat
Opiekun: Mina, Hime

Re: Lotnisko.

Dziadek Alice usłyszał jakieś szuranie. Potem zobaczył unoszącą się torebkę. Szybko spojrzał w inną stronę.
-Nie widzę tego, nie widzę... - wmawiał sobie. I przekonał sam siebie. Myśląc, że to zwidy, uśmiechnął się i włożył sobie na uszy słuchawki. Teraz nie słyszał nic prócz muzyki. Zadowolony, przymknął oczy i ułożył się od ponownej drzemki. A Yoru dalej znajdował się w tarapatach.


Zapraszam na bloga: www.medaliony4.blogspot.com

Offline

 

#37 2012-08-31 15:42:12

Ikuto

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-08-04
Posty: 205
Punktów :   

Re: Lotnisko.

- Widzisz, stary dziadku, nyan~! - zawołał błagalnie chara. Głupi człowiek. Jak już są do czegoś potrzebni, to okazują się bezużyteczni. Chara naburmuszył się. Wspaniale. Utknął.
Tymczasem Ikuto przewrócił się na drugą stronę, ku Hisashi, zaczynając powoli otwierać zmęczone oczka. Wszystko mu się rozpływało przed oczami, jakby miał jedną, wielką plamę. Zaczął rozglądać się uważnie. Gdzie on właściwie jest, co się dzieje? A, tak. Samolot. Paryż, Francja. Jakaś misja, o której nie ma zielonego pojęcia. Otrząsnął się. Jeszcze Hisashi...
- Obudziłaś się już? - spytał, przecierając oczy. Rozejrzał się w poszukiwaniu zegarka. Za dwie godziny mają lądować.

Offline

 

#38 2012-08-31 16:06:08

Hisashi

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-08-19
Posty: 95
Punktów :   

Re: Lotnisko.

Hisashi już zaczęła się oglądać za charą, ale jej uwagę odwrócił już przytomny właściciel. On też obudził się wcześniej. Pochyliła się nad zegarkiem i spojrzała pytającym wzrokiem, na chłopaka. Znała ten przyrząd, służył do przyśpieszania, u niej w domu każdy kto zerknął na tą rzecz zaczął pracować coraz szybciej, czasami nawet przyśpieszał chód. Kiedyś przez minutę przyglądała się temu na nadgarstku swojej pani, ale niestety nic się zmieniło. Na nią chyba nie działały, ale miała nadzieję że teraz ta tajemnicza opaska przyśpieszy ich samolot, i wreszcie będą mogli wysiąść, od ciągłego siedzenia zaczęła ją boleć pupa.
-Waaan?-mruknęła niecierpliwie, zerkając na swojego opiekuna.

Offline

 

#39 2012-08-31 16:12:19

Ikuto

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-08-04
Posty: 205
Punktów :   

Re: Lotnisko.

- Mamy jeszcze dwie godziny lotu - powiedział, przeciągnąwszy ręce nad głową. Rozejrzał się dookoła. Nie działo się nic specjalnego.
- Może jesteś głodna? - zapytał niespodziewanie. Nie wiadomo, czy jadła wcześniej, czy też nie. Przypuszczał, że nie będzie miała problemów z jedzeniem w trakcie lotu. Zajrzał do swojej kieszeni. Niestety, ale... Yoru zniknął. To wzbudziło jego podejrzenia. spojrzał wyżej, ku siedzeniu z przodu. Cóż... niech teraz tam grzęzi. Wrócił znów do pozycji siedzącej, kierując pytający wzrok ku Hisashi.

Offline

 

#40 2012-08-31 16:25:19

Hisashi

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-08-19
Posty: 95
Punktów :   

Re: Lotnisko.

Hisashi pokręciła przecząco głową, nie mogła być głodna bo posiłek ma dopiero za dwie i pół godziny. Właśnie, chyba jeszcze nie zapoznała chłopaka z swoi planem. Przysunęła się do niego po czym wskazała na plik dokumentów które podarowała mu jej właścicielka. Jak mogła zapomnieć o tak istotnej rzeczy? Szturchnęła lekko jego ramię dając chłopakowi znak żeby to przeczytał.

Offline

 

#41 2012-08-31 16:32:27

Ikuto

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-08-04
Posty: 205
Punktów :   

Re: Lotnisko.

Ah, on też o nich zapomniał, a cały czas leżały na jego kolanach. Wyciągnął kartkę, o którą poprosiła Hisashi i zaczął przeglądać jej plan dnia.
- I to wszystko robisz codziennie tak samo...? - zapytał, zerkając to na nią, to na kartkę. Na jego tok rozumowania było to... nudne. Nic dziwnego, że Hisashi bała się jego i otoczenia, skoro pewnie ten plan dnia był realizowany tylko w murach Easter.
"Cóż... skoro tak, to trzeba będzie się dostosować" pomyślał. Nie było rady.

Offline

 

#42 2012-08-31 16:40:20

Hisashi

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-08-19
Posty: 95
Punktów :   

Re: Lotnisko.

Hisashi pokiwała żywo głową, dziwiąc się jego reakcją. On nie miał planu? U niej zawsze wszystko działo się wedle ustalonego porządku. No może czas wolny był urozmaiceniem. Dla niej chłopak osiągnął już rangę przybysza z innej planety. Usiadła spokojniejsza, teraz musiała tylko czekać aż wylądują, miała tylko nadzieję że to będzie przyjemniejsze niż start.

Offline

 

#43 2012-08-31 17:08:12

Ikuto

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-08-04
Posty: 205
Punktów :   

Re: Lotnisko.

A dla Ikuto to Hsiashi była przybyszem z innego zakątka kosmosu. Dla niego codzienne robienie tego samego było tak monotonne, że nudne i pozbawione sensu. W życiu trzeba być trochę spontanicznym. Ale, skoro Hisashi tak ma... to nic na to nie poradzi.
- Czyli, po dojechaniu do hotelu będziemy mogli coś zamówić... - przytaknął sam sobie. O ile wszystko pójdzie zgodnie z planem, a nie zawsze tak się zdarzało. Ikuto zastanawiał się, gdzie on schowa te wszystkie papiery. Później się w nie zagłębi.

Offline

 

#44 2012-08-31 17:44:06

Hisashi

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-08-19
Posty: 95
Punktów :   

Re: Lotnisko.

Szarooka w tym czasie wyciągnęła z pliku dokumentów białą kartkę, jej pani zostawiała jej takie żeby mogła sobie porysować. Sięgnęła do kieszeni w poszukiwaniu krótkiego ołówka który był jedną z ostatnich rzeczy jakie zdążyła zabrać. Chciała lepiej poznać nowego opiekuna, ale wiedziała że sam nic jej nie powie, musi mu coś dać w zamian. W jej domu ludzie robili tak samo, wymieniali się informacjami jakby to były fragmenty układanki, nikt nie mógł pozostać bez niczego. Hisashi zaczęła coś żywo szkicować, nie mogła opowiedzieć chłopakowi o sobie ale mogła mu pokazać. Co jakiś czas zerkała na sąsiada by sprawdzić czy nie podgląda.

Offline

 

#45 2012-09-01 14:13:02

Alice

Użytkownik

Zarejestrowany: 2012-07-29
Posty: 59
Punktów :   
Imię: Alice
Nazwisko: Larenoth
Wiek: 17 lat
Opiekun: Mina, Hime

Re: Lotnisko.

Mężczyzna prawie, że zaczął się trząść, bo jednak nie mógł powstrzymać ciekawość i wciąż zerkał ku torebce. Westchnął. Ściągnął słuchawki i dokładnie zaczął się przyglądać miejscu, gdzie była chara. Rzecz jasna nie widział jej, ale coś mu mówiło, że tam jest.
-Tak płaci złodziej za kradzież. - powiedział cicho i wziął torebkę, tym samym uwalniając Yoru. Kobieta obudziła się i o mały włos nie rozgniotła chary kota na siedzeniu.
-Co ty robisz? - spytała podejrzliwie.
-Nic, nic... chciałem sprawdzić, która godzina. - skłamał, udając, że patrzy na zegarek w jej torebce. Kobieta uniosła jedną brew do góry, patrząc na jego zegarek na jego prawej ręce.
-Jasne. - wzięła od niego torebkę i wyciągnęła z niej komórkę. Napisała do Alice sms'a:
"Będziemy za dwie godziny."


Zapraszam na bloga: www.medaliony4.blogspot.com

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.bunt.pun.pl www.grasmoki.pun.pl www.dungal-serwer.pun.pl www.shelterofpower.pun.pl www.klasa3be.pun.pl